Chapeau bas, panie Federer!
W sierpniu skończy 40 lat, ale dalej pozostaje na topie i radzi sobie w trudnych momentach. Roger Federer awansował już do 1/8 finału Rolanda Garrosa. Zrobił to w nocnych okolicznościach i przy wielkim oporze rywala.
Szwajcar mierzył się w III rundzie Rolanda Garrosa z Niemcem Dominikiem Koepferem. Nie była to łatwa przeprawa dla Federera, bo Koepfer grał naprawdę bardzo dobrze. Dzięki nieustępliwości Niemca Federer był skłonny do popełniania błędów. Przytrafiały się one w szczególności w trzecim secie, gdzie doświadczony zawodnik kilkukrotnie wyraźnie się mylił w swoich decyzjach.
Klasę mistrza poznaje się jednak, po tym, jak potrafi wychodzić z kłopotów. 39-latek przegrywał w trzecim secie 1-4, ale doprowadził do trzeciego tiebreaka w tamtym spotkaniu i w nim zwyciężył. Wcześniej Federer i Koepfer wygrali po jednej partii.
Czwarta batalia również była emocjonująca, a w niej Federer zwyciężył 7:5 i w całym meczu 3:1. Szwajcar niedawno przechodził dwie operacje kolana i nie pojawiał się na korcie aż 14 miesięcy. Teraz trzeba oddać cesarzowi co cesarskie, bo Federer dalej ma przebłyski geniuszu.
– Naprawdę doceniam takie mecze. Na mączce rzadko widuje się tak wyrównane sety. Zazwyczaj w pewnym momencie jeden tenisista uzyskuje przełamanie i odskakuje. Dominik zagrał świetnie i mam nadzieję, że będzie dobrze sobie radził do końca sezonu – mówił podczas konferencji prasowej, cytowany przez puntodebreak.com
Koepfer i Federer rozpoczęli mecz w sesji nocnej o godzinie 21:00, a zakończyli go przed godziną 1:00. Szwajcar sam podkreślił na konferencji prasowej, że nie do końca był przygotowany na tak długą batalię. Ostatecznie jednak udało mu się z niej wyjść zwycięsko.
– Oczywiście, nie byłem gotowy do gry przez 3,5 godziny. Po drugim secie nie byłem pewien, ile mam jeszcze paliwa, ale też poczułem, że może powinienem być bardziej rozluźniony, skorzystać z doświadczenia i zobaczyć, jak się rozwiną sprawy. Jestem szczęśliwy, że przez 3,5 godziny rywalizowałem z tak trudnym rywalem. To pokazuje, że jestem na dobrej drodze – powiedział Szwajcar.
Teraz przed zwycięzcą Rolanda Garrosa z 2009 roku starcie z Włochem Matteo Berettinim. Panowie mają wyjść na kort w poniedziałek, ale trudno powiedzieć, czy Federer będzie w stanie zagrać. Tak czy inaczej, już teraz należą mu się wielkie brawa za walkę na paryskich kortach.
III runda gry pojedynczej, Roland Garros 2021
Roger Federer (Szwajcaria, 8) – Dominik Koepfer (Niemcy) 7:6(5), 6:7(3), 7:6(4), 7:5