Gorąca sytuacja wokół Bayernu. „Rozpoczęliśmy słabo”
2 min read
Bayern Monachium w trzech styczniowych meczach Bundesligi za każdym razem remisował ze swoimi rywalami. To sprawia, że sytuacja w tabeli robi się dla niego napięta. Złości nie ukrywa Oliver Kahn. Prezes klubu jest zaniepokojony szczególnie jedną rzeczą.
RB Lipsk, FC Koln, Eintracht Frankfurt – to rywale, z którymi mierzył się Bayern Monachium po powrocie do Bundesligi. W każdym przypadku mecze kończyły się wynikiem 1:1. To już drugi poważny ligowy kryzys Bawarczyków w tym sezonie. To sprawia, że sytuacja w tabeli robi się poważna.
Bayern utrzymuje prowadzenie z dorobkiem 37 punktów, ale tuż za nim jest grupa drużyn, które mają chrapkę na fotel lidera. To kolejno: Union Berlin (36 pkt), RB Lipsk (35 pkt), Borussia Dortmund, SC Freiburg (po 34 pkt). Do tego zestawienia można zaliczyć jeszcze Eintracht Frankfurt (32 pkt).
Jeszcze jakiś czas temu wydawało się, że Bayern po wyjściu na prowadzenie w lidze ze spokojem dowiezie tytuł do końca rozgrywek. Tymczasem w Monachium panuje wielki niepokój. O ile trener Julian Nagelsmann stara się tonować negatywne nastroje, to prezes klubu Oliver Kahn nie ukrywa rozczarowania wynikami zespołu.
– Obiektywnie uderzające jest to, że są dwie drużyny: przed mundialem i teraz po mundialu – powiedział Kahn po ostatnim meczu z Eintrachtem, cytowany przez sport1.de.
Świetny przed laty bramkarz jest zawiedziony nie tylko wynikami, ale ogólną postawą drużyny na boisku.
– Wcześniej mieliśmy niewiarygodną liczbę okazji do strzelenia bramki i po prostu jej nie zdobyliśmy. Teraz tak nie jest. Nie mamy nawet szans na zdobycie gola, w drugiej połowie meczu z Eintrachtem mieliśmy stosunkowo niewiele sytuacji bramkowych – dodał.
Jeśli Bayern nie ustabilizuje formy na wysokim poziomie, to może nas czekać najciekawsza od wielu lat rywalizacja w Bundeslidze. Obecnie Bawarczycy mają w rozgrywkach ligowych 10 zwycięstw, 7 remisów i jedną porażkę. Następny mecz rozegrają 5 lutego na wyjeździe z Wolfsburgiem. Ta ekipa zajmuje 7. pozycję w tabeli i wcale nie musi być łatwym rywalem na przełamanie.
Foto okładkowe: na zdjęciu: Joshua Kimmich, piłkarz Bayernu, oraz Oliver Kahn
