Madryt nieszczęśliwym miejscem dla Hurkacza i Świątek
Ostatnie dni nie były najlepsze dla Igi Świątek oraz Huberta Hurkacza. Dość szybko odpadli oni ze wszystkich turniejów tenisowych w Madrycie. Wydaje się, że coraz większą rolę grają u naszych sportowców problemy z utrzymaniem skupienia.
Iga Świątek odpadła w 1/8 finału, przegrywając 0:2 (5:7, 4:6) z liderką światowego rankingu Ashleigh Barty. Ponieść porażkę z Australijką to oczywiście żaden wstyd. Iga zagrała dobry mecz, ale w decydujących momentach brakowało jej chłodnej głowy. To Australijka emanowała klasą i wyrachowaniem.
Nasza tenisistka z kolei miała problemy z serwisem. To podburzyło jej psychikę, co w najważniejszych momentach spotkania dało o sobie znać. Chyba nie muszę nikogo przekonywać, jak ważny jest serwis w tenisie. Tego elementu zabrakło i wszystko się posypało.
Z drugiej strony jednak trzeba pamiętać, że Iga ma jeszcze przed sobą wiele trudnych spotkań, więc powinna wyciągnąć z rozgrywek w Madrycie kolejną cenną lekcję. Być może czasem brakuje jej wiary w siebie i wielkie możliwości, które posiada. Niespełna 20-letnia tenisistka będzie miała teraz czas na odpoczynek, bo nie rywalizuje już także w deblu, gdzie odpadła w 1/8 finału.
Madryt nie okazał się szczęśliwy również dla Huberta Hurkacza. Wtorek, 4 maja był dla niego zupełnie niepomyślnym dniem. Najpierw najlepszy polski tenisista odpadł w I rundzie turnieju singlowego, by później ponieść porażkę także w deblu. Partnerował mu Francuz Felix Auger-Aliassime.
Niebywałe jest to, w jaki sposób Hurkacz zaprzepaścił szansę na awans do II rundy w singlu. Wrocławianin wygrał pierwszego seta. Następnie w drugim doszło do tie-breaka. Nasz zawodnik miał trzy szanse na zakończenie spotkania, ale to John Millman zwyciężył w tej partii. Trzeci set to z kolei seria niewymuszonych błędów Hurkacza. Wyglądało to tak, jakby Polakowi odcięło tenisowy prąd.
Gdyby spoglądać na grę Huberta przez pryzmat meczu z Millmanem oraz wcześniejszych porażek, można odnieść wrażenie, że niepowodzenia na korcie mocno wytrącają go z równowagi. Takie rzeczy nie mogą się przytrafiać zawodnikom ze ścisłej czołówki. Hurkacz musi sobie uświadomić, że potrzebuje zacięcia, mobilizacji i pełnego skupienia do osiągania dalszych sukcesów.
Mam nadzieję, że porażki naszych sportowców w Madrycie dadzą im wiele materiałów do nauki i analizy. Tenis po raz kolejny pokazał swoją przewrotność, ale pokazał także jak ważna jest chłodna głowa i silna psychika.