Nikola Grbić wrócił do meczu z USA. Padły wymowne słowa o samopoczuciu
Nikola Grbić został w poniedziałek odznaczony przez prezydenta RP Andrzeja Dudę Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej. Następnie wziął udział w programie „Hejt Park”, w którym opowiedział, jakie emocje towarzyszyły mu w słynnym meczu przeciwko USA.
Nikola Grbić jest trenerem reprezentacji Polski siatkarzy od stycznia 2022 roku. W czasie swojej kadencji wywalczył z biało-czerwonymi sześć medali na sześciu imprezach międzynarodowych. Najcenniejszy jest ten zdobyty niedawno w Paryżu podczas igrzysk olimpijskich. Tam też najprawdopodobniej Serb przeżywał największe emocje w roli trenera.
Mowa tutaj o meczu półfinałowym z USA, gdzie porozbijani kontuzjami Polacy musieli radzić sobie z dobrze grającym rywalem. Podopieczni Grbicia przegrywali 1:2, a wiele wskazywało na to, że przeciwnicy wygrają także czwartą partię. Wtedy jednak nastąpiło odwrócenie sytuacji. Mistrzowie Europy doprowadzili do tie-breaka, a w nim także okazali się lepsi od Stanów Zjednoczonych. Grbić wrócił wspomnieniami do tamtych momentów.
– Jestem w siatkówce ponad 30 lat. Pierwszy raz przeżyłem takie spotkanie, z takim powrotem. Muszę ten mecz obejrzeć jeszcze raz albo dwa, żeby zrozumieć, co się stało. W pewnej chwili pomyślałem, że nie mamy szans, że przegrywamy. Ale potem weszliśmy na taki poziom, że zobaczyłem w oczach Amerykanów strach – podkreślił Nikola Grbić na antenie „Kanału Sportowego”.
Zwycięstwo nad USA sprawiło, że reprezentacja Polski siatkarzy była już pewna zdobycia medalu olimpijskiego. Na imprezie tej rangi wcześniej biało-czerwoni wywalczyli krążek tylko w 1976 roku, triumfując w Montrealu. Drużyna Grbicia ostatecznie nie powtórzyła tego wyczynu, bo w finale przegrała z Francją 0:3.
Czy półfinał z USA kosztował polskich siatkarzy zbyt dużo? 🏐
— Kanał Sportowy (@Sportowy_Kanal) September 9, 2024
🗣️ Grbic: Myślę, że tak. Następnego dnia jak się obudziłem, byłem jak zombie. Zawodnicy też tak mówili. Byliśmy jak samochód, który nie ma już paliwa. pic.twitter.com/mM9H529anT
Srebro także zostało przyjęte z dużym entuzjazmem. Mecz z USA natomiast dał się we znaki naszym siatkarzom i trenerowi pod względem fizycznym i emocjonalnym. Wymowne jest, w jaki sposób selekcjoner czuł się dzień po zażartej rywalizacji z Amerykanami.
– Zgubiliśmy dużo energii. Na drugi dzień czułem się jak zombie. Później Forni (Tomasz Fornal – przyp.red.) powiedział mi to samo. Zresztą inni zawodnicy czuli się podobnie (…) Byliśmy trochę jak samochód, któremu kończy się paliwo – przyznał Grbić.
Sezon reprezentacyjny jest pięknym wspomnieniem, ale siatkarze już na dobre wrócili do treningów w swoich klubach. Już w najbliższy weekend startuje m.in. nasza PlusLiga.
Czytaj także:
Łomacz jednym z bohaterów reprezentacji Polski. Zachowanie Kurka mówi wszystko