Podsumowanie tygodnia #18 – Pechowy Wimbledon dla Hurkacza. Świątek też odpadła

Foto: Wikimedia Commons
Po awarii naszej strony wracamy z podsumowaniami tygodnia. Sprawdź, co działo się w sporcie między 1 a 7 lipca. Nie brakowało emocji związanych z Euro 2024. Szybko z Wimbledonem pożegnali się natomiast nasi tenisiści w singlu.
Podsumowanie tygodnia 1-7 lipca
1 lipca (poniedziałek)
– Poznaliśmy dwóch kolejnych ćwierćfinalistów Euro 2024. Zostały nimi Francja oraz Portugalia. Trójkolorowi po słabym meczu i golu samobójczym Jana Vertonghena pokonali Belgię 1:0. Portugalia natomiast przechodziła męczarnie ze Słowenią. Doszło do dogrywki (regulaminowy czas gry dał wynik 0:0). W końcówce pierwszej połowy dogrywki Cristiano Ronaldo nie wykorzystał rzutu karnego.
– Polały się łzy, które było widać tuż przed konkursem rzutów karnych. W nim natomiast Portugalia pokonała Słowenię 3:0 i ostatecznie awansowała do ćwierćfinału. W konkursie jedenastek Ronaldo już się nie pomylił.
2 lipca (wtorek)
– Udany początek Wimbledonu w wykonaniu Igi Świątek. Polka wygrała z Sofią Kenin 6:3, 6:4 w meczu pierwszej rundy.
– Trudne wejście Huberta Hurkacza w Wimbledon. Po porażce w pierwszym secie Polak się odbudował i pokonał Radu Albota. Mecz był przerywany przez deszcz, ale na szczęście nie ma powtórki z Rolanda Garrosa, kiedy Hurkacz musiał rozgrywać swój pojedynek dwa dni.
– Znamy dwóch ostatnich ćwierćfinalistów piłkarskiego Euro 2024. W pierwszym dzisiejszym meczu 1/8 finału Euro Holendrzy pokonali Rumunów 3:0. Piłkarze z Niderlandów wyglądali lepiej w statystykach, jak i w samej grze, co przekuli na wygraną z 3 golami. Warto jednak dodać, że ostatnie 2 holenderskie trafienia, należące do Donyella Malena, padły po 83. minucie. Pokazuje to hart ducha Rumunów, którzy do tego momentu liczyli na wyrównanie oraz na triumf w tym spotkaniu. Wielkie brawa dla nich za ten występ na ME!
Drugie spotkanie tego etapu należało do 2 „czarnych koni” tego turnieju – Turków oraz Austrii. To spotkanie było jednym z najlepszych dotychczas na tym turnieju. Zwroty akcji, dominacja, jednego, drugiego zespołu, piękne akcje, podania, obrony, stałe fragmenty gry…. no po prostu magia. Turcy ostatecznie triumfują 2:1, po dublecie obrońcy Demirala, który pierwszą bramkę w tym meczu strzelił w 57. sekundzie. Wynik ważył się do ostatnie akcji. Bohaterem okazał się turecki bramkarz Mert Günok, który zapewnił Turcji występ w ćwierćfinale tegorocznego Euro!
3 lipca (środa)
– Porażki Polek na Wimbledonie. Zarówno Magdalena Fręch, jak i Magda Linette odpadły w pierwszej rundzie zmagań. Nasze tenisistki przegrały z wyżej notowanymi rywalkami. Fręch musiała uznać wyższość Brazylijki Beatriz Haddad Mai, która zwyciężyła w dwóch setach. Więcej emocji dostarczyło spotkanie Linette z Ukrainką Eliną Switoliną, bowiem Polka zgarnęła drugą partię, ale ostatecznie odpadła.
– Mark Cavendish pobił legendarny rekord Tour de France! 39-letni Brytyjczyk w środę wygrał 35. etap Tour de France w karierze i jest pod tym względem samodzielnym rekordzistą. Tym samym słynny Eddy Merckx z 34 wiktoriami został w tyle. Merckx zatrzymał śrubowanie swojego rezultatu w latach 70. poprzedniego wieku.
4 lipca (czwartek)
– Dramat Huberta Hurkacza. Niestety dobiegła końca przygoda naszego tenisisty z wielkoszlemowym Wimbledonem. Polak z powodu kontuzji skreczował w czwartym secie przy stanie 6:7(2), 4:6, 6:2, 6:6. W tie-breaku przy wyniku 7-7 Hurkacz rzucił się na piłkę i mimo że zapunktował, to przypłacił to kontuzją kolana. Mimo to wrócił do gry, ale po dwóch akcjach postanowił zakończyć rywalizację.
– Iga Świątek w kolejnej rundzie Wimbledonu. W singlowych zmaganiach wielkoszlemowego Wimbledonu nasz kraj reprezentuje już tylko Iga Świątek. W czwartek awansowała do trzeciej rundy. Polka pewnie pokonała Chorwatkę Petrę Martić 6:4, 6:3.
– Koszykówka. Katastrofa Polaków w walce o igrzyska olimpijskie. Nasi koszykarze na pewno nie wystąpią na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. To efekt kompletu porażek w głównych eliminacjach. Polacy przegrali zarówno Bahamami, jak i z Finami. Druga porażka boli najbardziej, bo Biało-Czerwoni rozpoczęli ostatnią kwartę z przewagą 14 punktów, by przegrać 88:89.
5 lipca (piątek)
– Hiszpania została pierwszym półfinalistą Euro 2024. W ćwierćfinale po kapitalnym meczu i dogrywce pokonała Niemców 2:1. Był to zatem ostatni mecz w karierze Toniego Kroosa.
– Francja pokonuje Portugalię po serii rzutów karnych. Wcześniej widzieliśmy bezbramkowy remis. W serii rzutów karnych niecelny strzał Joao Felixa przybliżył ekipę Kogutów do finału mistrzostw Europy. Francja wygrywa 5:3 w serii jedenastek i będzie się mierzyć w półfinale z Hiszpanią.
6 lipca (sobota)
– Porażka Igi Świątek! Przygoda naszej tenisistki na wielkoszlemowym Wimbledonie dobiegła końca. W trzeciej rundzie lepsza od niej okazała się Kazaszka Julia Putincewa. Premierowa odsłona tego meczu padła łupem Polki (6:3), lecz później rozpoczął się koncert Putincewej. W drugiej partii Putincewa zwyciężyła 6:1, a w trzeciej 6:2. Warto dodać, że zanotowała również serię dziewięciu (!) wygranych gemów z rzędu.
– Poznaliśmy trzeciego półfinalistę Euro 2024! W trzecim ćwierćfinale również regulaminowy czas gry nie wystarczył do wyłonienia końcowego triumfatora. Z uwagi na remis w meczu Anglia – Szwajcaria (1:1) doszło do dogrywki, a następnie serii rzutów karnych. W niej Synowie Albionu byli bezbłędni. Natomiast jeśli chodzi o Szwajcarów, to już w pierwszej serii zatrzymany został Manuel Akanji i przez to Anglicy zwyciężyli 5:3.
– Holandia dołącza do Anglii w 2. półfinale tegorocznych mistrzostw Europy!! Kadra „Pomarańczowych” wygrywa z Turcją 2:1. To był emocjonujący mecz, który rozpoczęli z przytupem Turcy, strzelając gola na 1:0. Piłkarze z Azji Mniejszej zacięcie walczyli o dowiezienie wyniku do końca. Niestety dla nich reprezentanci Niderlandów z biegiem czasu pokazali klasę i wyrównali wynik spotkania, zdobywając za chwilę gola, który dał prowadzenie. Turcja w końcówce napierała, ale Oranje dowieźli zwycięstwo.
7 lipca (niedziela)
– Jarosława Mahuczich sprawiła sobie wielką radość przed igrzyskami olimpijskimi. Pobiła rekord świata w skoku wzwyż, który przetrwał prawie 37 lat. Osiągnęła 2,10 m.
– Nie tylko Mahuczich dokonała wielkiej rzeczy podczas mityngu w Paryżu. Faith Kipyegon także pobiła rekord świata. W biegu na 1500 metrów Kenijka osiągnęła czas 3:49.04. Tym samym przebiła swój własny wynik sprzed roku.
Współpraca redakcyjna: Maciej Wójcik, Jakub Fordon
Czytaj także:
Podsumowanie tygodnia #17 – Polscy siatkarze z kolejnym osiągnięciem. Zmarzlik zmierza po złoto