29/04/2024

Sportowy Fanatyk

Strona dla fanów sportu. Znajdziesz tu kalendarium urodzinowe, aktualności, ciekawostki oraz wspomnienia z pamiętnych wydarzeń sportowych.

Liverpool FC – maszyna do wygrywania

4 min read

Rok 2019 dobiega końca, a w świecie piłki nożnej jest taka drużyna, która zdobyła serca wielu kibiców na świecie. Mam na myśli oczywiście Liverpool FC. Podopieczni Jurgena Kloppa w tym roku wygrali Ligę Mistrzów, Superpuchar Europy i Klubowe Mistrzostwo Świata. Najlepsze może jednak dopiero nadejść. Liverpool bowiem zdecydowanie prowadzi w lidze angielskiej, w której ostatnio triumfował w 1990 roku. Dlaczego drużyna z miasta Beatlesów wygrywa seryjnie swoje spotkania ?

Odpowiedź moim zdaniem kryje się w geniuszu trenera Jurgena Kloppa. Niemiec jest w Liverpoolu kochany przez kibiców. Piłkarze również darzą go ogromnym szacunkiem. Geniusz Kloppa polega na tym, że potrafi on zbudować świetną atmosferę w zespole. Ponadto sprawia, że piłkarze rosną do miana gwiazd. Wielu zawodników właśnie pod wodzą Kloppa przebiło się do czołówki najlepszych piłkarzy na świecie. To m.in. Virgil Van Dijk, Sadio Mane, czy Mohamed Salah. Niemiecki trener stopniowo budował zespół. Krok po kroku dokonywał przemyślanych transferów dokładając kolejne cegiełki do swojej konstrukcji. W chwili obecnej jego zespół to maszyna do wygrywania.

źródło: https://www.liverpoolfc.com/

Słowo maszyna może nie brzmi wybitnie, ale z drugiej strony należy nazywać rzeczy po imieniu. Obecny sezon Premier League to sezon jednej drużyny. Liverpool FC wygrał 18 z 19 spotkań ligowych. Ma na swoim koncie 55 punktów, druga drużyna w tabeli ma 42 punkty. W dodatku „The Reds” mają jeszcze jeden zaległy mecz do rozegrania. Czasami wydaje się, że Liverpoolczycy się męczą, ale później pokazują lwi pazur i w jednej chwili są w stanie zapewnić sobie zwycięstwo w spotkaniu. W mojej głowie powoli uciera się powiedzenie, że piłka nożna to taki sport, w którym na boisku gra 22 piłkarzy, a na końcu i tak wygrywa Liverpool.

W tym roku kalendarzowym próżno w ogóle szukać porażek lidera angielskiej Premier League. W obecnym sezonie miały miejsce tylko dwie porażki( w jednym spotkaniu musiał zagrać zespół U-23). Ostatnia ligowa porażka miała miejsce 3 stycznia w pojedynku z Manchesterem City, który notabene przyczynił się do niezdobycia przez „The Reds” mistrzostwa Anglii w sezonie 2018/2019. W późniejszym czasie było parę remisów, ale ogólnie rzecz biorąc Liverpool zdobył w sezonie ligowym aż 97 punktów. Mimo „tylko” drugiego miejsca w lidze Klopp  nie miał zamiaru narzekać i skupił się na finale Ligi Mistrzów z Tottenhamem. Tamten mecz Liverpool wygrał w wyrachowany sposób 2:0. To spotkanie było przełomowe, ponieważ niemiecki trener wreszcie odniósł zwycięstwo w finale rozgrywek pucharowych. Ponadto mam wrażenie, że od tamtego momentu „The Reds” mają wszczepiony gen zwycięzców. Jeszcze bardziej w pamięci siedzi mi rewanżowy mecz „The Reds” z Barceloną w półfinale Ligi Mistrzów. Mimo przegranego pierwszego meczu 3:0 w drugim piłkarze Kloppa wygrali 4:0 i awansowali do finału.

Jeśli chodzi o sezon 2019/2020 to Liverpool czasem wygrywa na tzw. farcie, ale proszę mi wskazać drużynę, która wygrywa wszystkie mecze w lidze po 3:0. Tak się po prostu nie da, przy ogromnej ilości spotkań w sezonie do rozegrania tym bardziej. Wszyscy powinni doceniać Liverpool za walkę do końca i właśnie za ten gen zwycięzcy, który wszczepił w piłkarzy Jurgen Klopp. Ileż razy w meczu było 1:1 i w ostatnich minutach gracze Liverpoolu doprowadzali do zwycięstwa. To nie jest tylko fart, lecz wielkość zespołu i pełna mobilizacja w najważniejszych momentach meczu. Cieszy mnie fakt, że Liverpool zamknął usta krytykom i przestał wygrywać w lidze jedną bramką ( no może po za ostatnim meczem z Wolves). Wiele było głosów, że co to za styl, że Liverpool da się ograć, bo przecież ile razy można wygrać mecz 2:1. Potem nastąpił jednak mecz derbowy z Evertonem. W nim „The Reds” pokonali rywala aż 5:2 i to grając w przemeblowanym składzie. Gdy natomiast pojawiła się krytyka, że Liverpool nie potrafi zachować w meczu czystego konta, to i na ten aspekt Klopp coś zaradził. Po meczu z Evertonem w czterech kolejnych spotkaniach ligowych jego piłkarze nie stracili gola. To jest dla mnie osobiście coś niesamowitego. Ta drużyna ma po prostu wszystko by przejść do historii futbolu, a właściwie w tym roku już do niej przeszła.

źródło: https://talksport.com/

Staram się być obiektywny, mogę pisać wiele rzeczy patrząc na nie w obiektywny sposób, ale muszę przyznać, że z całego serca życzę Liverpoolowi zdobycia mistrzostwa Anglii. Już teraz wielu ekspertów twierdzi, że to jest pewne, ale pamiętajmy, że sport bywa nieprzewidywalny.
Jurgen  Klopp natomiast ma już swój pub w Liverpoolu, jest również obecny na paru muralach. Myślę, że jak zdobędzie mistrzostwo Anglii ze swoją drużyną to będzie noszony przez kibiców na rękach. Moim zdaniem w pełni na to zasługuje, bo wykonał w tym klubie wspaniałą pracę. Nie mam wątpliwości, że to obecnie najlepszy trener na świecie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *