Dla ZAKSY niemożliwe nie istnieje!

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle jest nie do zatrzymania. Żaden zespół nie jest w stanie znaleźć sposobu na mistrzów Polski.

W tym tygodniu kędzierzynianie zakończyli rywalizację z Asseco Resovią Rzeszów w ramach półfinału PlusLigi. ZAKSA potrzebowała trzech spotkań, by odprawić swojego rywala. Dzięki temu zameldowała się w finale po raz siódmy z rzędu!

Licząc tylko XXI wiek, będzie to dwunasty sezon, w którym ZAKSA powalczy o tytuł. Tym samym kędzierzynianie staną przed szansą na ósmy triumf w PlusLidze, a dziesiąty łącznie. To tylko pokazuje, jaką historię w polskiej siatkówce napisał ten klub.

Oczywiście nie samą PlusLigą żyje człowiek. ZAKSA dominuje prawie każde rozgrywki, w których występuje. W tym sezonie osiągnęła finały także w Pucharze Polski i Lidze Mistrzów, dzięki czemu powalczy o trzeci z rzędu tytuł w Europie.

Po ich myśli, kolejny sezon z kolei nie poszedł Superpuchar Polski. Tam po raz drugi z rzędu ZAKSĘ pokonał Jastrzębski Węgiel. To największy rywal kędzierzynian, z którym rok w rok mierzą się wielokrotnie.

W tym sezonie oba zespoły spotkały się nie tylko w rywalizacji o Superpuchar, ale także o Puchar Polski. Tam lepsza okazała się jednak ZAKSA. O triumf w PlusLidze i Lidze Mistrzów kędzierzynianie powalczą właśnie z jastrzębianami.

Faworytem każdej rywalizacji będzie rozpędzony obrońca tytułu, który po przyjściu Bartosza Bednorza odżył. Siatkarz ten jest kluczem do wygrywania ZAKSY, a jego forma pokazuje, że może być on graczem pierwszej szóstki reprezentacji Polski.

Czy tym samym kędzierzynianie obronią zarówno mistrzostwo Polski jak i Europy? Tego dowiemy się już w maju, bo właśnie w tym miesiącu dobiegną końca wszystkie ligowe rozgrywki.