02/05/2024

Sportowy Fanatyk

Strona dla fanów sportu. Znajdziesz tu kalendarium urodzinowe, aktualności, ciekawostki oraz wspomnienia z pamiętnych wydarzeń sportowych.

Formuła 1, czyli rywalizacja o… 2. miejsce

4 min read

Foto: Materiały prasowe / Red Bull

W miniony weekend miało miejsce Grand Prix w Belgii. W nim rywalizacja owszem, miała miejsce, ale… o 2. miejsce. Max Verstappen wciąż jeździ w innej lidze przez co trzeba wymazywać z głowy, że rozpoczyna się zmagania o zwycięstwo.

W każdym wyścigu Formuły 1 na starcie pojawia się 20 kierowców, którzy reprezentują barwy 10 zespołów. I wszyscy rozpoczynają zmagania tylko po to, żeby walczyć o drugie miejsce. I to zarówno w klasyfikacji zawodników, jak i kontruktorów.

Inaczej nie da się wytłumaczyć formy Maxa Verstappena, a także samego Red Bulla. Mimo że w klasyfikacji kierowców na drugiej pozycji jest kolejny zawodnik tej ekipy, Sergio Perez, to nad trzecim Fernando Alonso ma 40 punktów przewagi. I jest to bezpieczny dystans, ale nie ma zupełnie porównania do Holendra.

Gdy Meksykanin szykuje się do przebicia bariery 200 punktów w tym sezonie (obecnie ma 189), to jego zespołowy kolega ma już aż 314 „oczek”. Tym samym różnica między nimi wynosi 125 pkt., a trzeci Alonso ma stratę na poziomie 165 pkt. Kosmos.

Startował z 6. pozycji. Nie zmieniło to nic

Jeszcze przed startem Grand Prix w Belgii pewne było, że Verstappen nie wystartuje z pierwszego miejsca mimo zwycięstwa zarówno w kwalifikacjach, jak i w sprincie. Powodem tego była nadprogramowa wymiana elementów skrzyni biegów. Z tego powodu przesunięto go o 5. pozycji do tyłu.

Czy start Holendra z 6. miejsca mógł gwarantować emocje? Absolutnie nie i chyba nikt nawet nie łudził się, że będzie miał okazję zobaczyć ciekawą rywalizację. Jedynym adekwatnym pytaniem do tej sytuacji było, ilu okrążeń będzie potrzebował lider klasyfikacji kierowców, by zameldować się na czele stawki.

14. okrążenie zakończyło wyścig

Od samego początku Verstappen mijał rywali jak tyczki. A prowadzącego w wyścigu Sergio Pereza nawet nie musiał. Jego kolega z ekipy zjechał do pit-stopu w momencie, gdy miał za swoimi plecami mistrza świata. W ten sposób po raz pierwszy w tym wyścigu objął on prowadzenie.

W końcu jednak i Holender musiał zameldować się w alei serwisowej, na czym skorzystał Meksykanin. Ten jednak tylko przez kilka chwil mógł cieszyć się z ponownego prowadzenia w wyścigu. Na 17. okrążeniu po raz pierwszy w Belgii Verstappen przeprowadził atak na swojego zespołowego kolegę.

Tyle go widzieli

Można powiedzieć wprost, że właśnie na 17. okrążeniu dobiegła końca rywalizacja o 1. miejsce. Prowadzący mistrz świata pognał do przodu i raz po raz powiększał swoją przewagę. Ostatecznie dojechał do mety z przewagą ponad 22 sekund nad drugim Perezem.

Po raz kolejny rywalizacja z Verstappenem przypomniała piłkarskie ligi, w których są zespoły wygrywające mistrzostwo kraju raz po raz. I mimo że Holender ściga się z 19 rywalami, to tak naprawdę jego największym przeciwnikiem jest on sam. Tylko własne błędy mogłyby spowodować, że obejrzelibyśmy innego końcowego triumfatora.

W obecnej sytuacji mistrz świata mógłby nie zapunktować w pięciu kolejnych wyścigach i najprawdopodobniej i tak nikt by go nie wyprzedził. To tylko kwestia, kiedy Verstappen oficjalnie będzie mógł świętować obronę tytułu.

Deklasację Holendra idealnie odwzorowuje końcówka wyścigu. W niej 25-latek żartował z inżynierem Gianpiero Lambiase. Po tym jak zdecydowano, że tym razem Verstappen nie zjedzie do pit-stopu po nowe opony, by zgarnąć punkt za najlepszy czas okrążenia, ten zdecydował się na żarty. Do swojej ekipy przekazał, że ci mają szykować się na jego zjazd, a mistrz świata zgodnie z instrukcjami od zespołu nie zdecydował się na taki manewr.

Weterani powalczą o podium

Na obecny moment na trzecim miejscu w klasyfikacji kierowców plasuje się Fernando Alonso. Jednak w ostatnim czasie jego Aston Martin nie radzi sobie najlepiej, co może wykorzystać Lewis Hamilton. Wystarczy powiedzieć, że po GP w Belgii Brytyjczyk traci zaledwie jedno „oczko” w klasyfikacji generalnej. Ta rywalizacja, jako jedna z nielicznych, zapowiada się interesująco.

Jeżeli chodzi o zestawienie konstruktorów, tam również nikt już nie liczy się w walce o pierwsze miejsce. Na obecny moment drugi Mercedes ma 247 punktów. I w przypadku, gdy pomnożymy je razy dwa, wciąż będzie ich brakować do ilości zgromadzonej przez Red Bull. W wyniku takiej kalkulacji otrzymalibyśmy „494” oczek, natomiast liderująca ekipa może pochwalić się dorobkiem… 503 pkt. Przepaść.

Patrząc dalej, sytuacja w tym zestawieniu prezentuje się podobnie jak u kierowców. Drugi Mercedes ma 51 punktów więcej niż trzeci Aston Martin i w dodatku to pierwsza z wymienionych ekip na obecny moment radzi sobie coraz lepiej. A do walki o podium włączyło się również Ferrari, które traci do Astona Martina 5 „oczek”.

A na każdą jedną walkę zarówno w wyścigach, jak i klasyfikacjach Verstappen może jedynie patrzeć. Bo – przynajmniej w tym sezonie – do żadnej już się nie włączy. Chyba, że wydarzy się coś nadzwyczajnego i zostanie przerwana seria zwycięstwach Holendra, ale na obecny moment naprawdę potrzebny jest do tego kataklizm.

Klasyfikacja kierowców F1:

MiejsceKierowcaKrajZespółPunkty
1.Max VerstappenHolandiaRed Bull Racing314
2.Sergio PerezMeksykRed Bull Racing189
3.Fernando AlonsoHiszpaniaAston Martin149
4.Lewis HamiltonW. BrytaniaMercedes148
5.Charles LeclercMonakoFerrari99
6.George RussellW. BrytaniaMercedes99
7.Carlos SainzHiszpaniaFerrari92
8.Lando NorrisW. BrytaniaMcLaren69
9.Lance StrollKanadaAston Martin47
10.Esteban OconFrancjaAlpine35
11.Oscar PiastriAustraliaMcLaren34
12.Pierre GaslyFrancjaAlpine22
13.Alexander AlbonTajlandiaWilliams11
14.Nico HulkenbergNiemcyHaas9
15.Valtteri BottasFinlandiaAlfa Romeo5
16.Guanyu ZhouChinyAlfa Romeo4
17.Yuki TsunodaJaponiaAlpha Tauri3
18.Kevin MagnussenDaniaHaas2
19.Logan SargeantUSAWilliams0
20.Nyck de VriesHolandiaAlpha Tauri0
21.Daniel RicciardoAustraliaAlpha Tauri0

Klasyfikacja konstruktorów F1:

MiejsceZespółPunkty
1.Red Bull Racing503
2.Mercedes247
3.Aston Martin196
4.Ferrari191
5.McLaren103
6.Alpine57
7.Haas11
8.Williams11
9.Alfa Romeo9
10.Alpha Tauri3

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *