26/04/2024

Sportowy Fanatyk

Strona dla fanów sportu. Znajdziesz tu kalendarium urodzinowe, aktualności, ciekawostki oraz wspomnienia z pamiętnych wydarzeń sportowych.

Chris Holder: Sukcesy, kontuzja, hamowanie

3 min read

Doszedł na żużlowy szczyt w wieku 25 lat. Po pasjonującej walce z Nickim Pedersenem został indywidualnym mistrzem świata. Miał to być wstęp do jego ery w Grand Prix. Cały plan rozsypał się 5 lipca 2013 roku.

Twierdzę, że to właśnie wydarzenia z tego dnia miały ogromny wpływ na dalszą karierę sympatycznego Australijczyka. Wówczas starszy z braci Holderów zanotował upadek w lidze angielskiej, w wyniku którego złamał przedramię, biodro oraz prawą piętę. Dla Holdera sezon się zakończył, a wtedy w walce o mistrzostwo świata zajmował trzecie miejsce, a wyprzedzali go tylko Emil Sajfutdinow oraz Tai Woffinden.

Poważna kontuzja oraz długa rehabilitacja rozdzieliły sportowe życie Chrisa Holdera na pół. Po wypadku w Anglii już nic nie było takie same. Kariera Holdera wyhamowała. Nie wywalczył on już medalu indywidualnych mistrzostw świata, a najbliżej tego wyczynu był w 2016 roku, kiedy sezon zakończył na czwartej pozycji. Później przyszły dwa lata, w których Chris Holder zajmował odpowiednio dziesiątą oraz dwunastą lokatę. Oprócz ogólnej słabej dyspozycji przyszły także problemy sprzętowe.

Foto: Mariusz Cwojda/Magazyn Żużel

Magia Australijczyka przestała działać i pojawiło się zdecydowanie więcej słabych występów niż tych dobrych, a przecież często Holder był uważany za zawodnika równego. To właśnie solidną, równą postawą przez cały sezon, wywalczył mistrzostwo świata w 2012 roku.

Gdy wspominam tamten sezon, to mam w pamięci oczywiście ostrą walkę Australijczyka z Nickim Pedersenem. W Toruniu wówczas zawrzało, a wszystko możecie obejrzeć poniżej.

Chris jednak ostatecznie obronił przewagę i sięgnął po złoto. Przez cały rok wygrał tylko dwa turnieje, ale tak jak wcześniej podkreśliłem, jeździł najrówniej. Fundament pod złoty medal zawodnika urodzonego w Sydney ułożył turniej w Cardiff, kiedy Holder zwyciężył z dorobkiem 23 punktów. Wcześniej wygraną odniósł w Lesznie, kiedy w wielkim finale poskromił Jarosława Hampela i Tomasza Golloba.

W 2012 roku Holder osiągnął także szczytową formę w polskiej Ekstralidze, osiągając średnią 2,311 pkt/bieg. Przed mistrzowskim sezonem Holder również był skuteczny w polskiej lidze, ale niekoniecznie w Grand Prix. Debiutował w cyklu jako stały uczestnik w 2010 roku. Był po prostu solidnym jeźdźcem, który utrzymywał się w elicie, ale nie walczył o medale.

Miejsca na podium notował z kolei w finałach Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. W latach 2007-2008 zdobywał srebrne medale i dwukrotnie lepszy od niego okazywał się Emil Sajfutdinow. Obaj zawodnicy już niedługo później wprowadzili nową jakość do walki o mistrzostwo świata wśród seniorów.

W przyszłym roku minie 10 lat od pamiętnego sezonu Chrisa Holdera. Przed Australijczykiem nieuchronne zmiany. Całkiem możliwe, że „Chrispy” będzie musiał z powrotem jeździć na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Na pewno odejdzie z Apatora Toruń, a był związany z tym miastem przez ostatnie 14 sezonów. Życzę sympatycznemu zawodnikowi wszystkiego najlepszego. Być może kiedyś uda mu się jeszcze zapukać do bram Grand Prix.

24 września Chris Holder obchodzi 34. urodziny.

Czytaj także:
Polskie asy żużlowych torów

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *