Przed nami najbardziej intrygujący sezon w historii Pucharu Świata

Już za niespełna dwa tygodnie rozpocznie się Puchar Świata w skokach narciarskich, a przynajmniej ma się rozpocząć. W Polsce dzienna liczba zakażonych korona wirusem cały czas utrzymuje się na wysokim poziomie. Gdy zostanie wprowadzona narodowa kwarantanna, to zawody w Wiśle staną pod znakiem zapytania.

Mam jednak nadzieję, że wszystko ułoży się po myśli organizatorów i kibiców. Odwołanie konkursów byłoby  ogromnym ciosem dla wszystkich. Działacze w Wiśle zrobili sporo, by zawody mogły się odbyć. Nie wspomnę już o tym, że bez udziału kibiców ciężko będzie o jakikolwiek zarobek finansowy z zawodów. Mimo wszystko każdy pracuje na pełnych obrotach, by wszystko było zapięte na ostatni guzik. Obecnie na skoczni jest rozprowadzany śnieg.

Trudno na tę chwilę ocenić potencjał poszczególnych drużyn przed nowym sezonem. W lecie zostały rozegrane tylko dwa konkursy w Wiśle, które zdominowali Polacy. Nieobecni na nich byli m.in. Niemcy, więc naprawdę można powiedzieć, że sezon zimowy będzie intrygujący. Wiemy, że nic nie wiemy.

Nadchodzące zmagania będą też w pewnym rodzaju historyczne. Pierwszy raz bowiem impreza rangi mistrzowskiej odbędzie się już w grudniu. W dodatku będą to mistrzostwa świata w lotach w Planicy, a jak wiadomo pierwsze konkursy w lotach, zazwyczaj odbywały się w styczniu.

Nasi skoczkowie zapewne pragną być dobrze przygotowani do mistrzostw. Dlatego już teraz wiemy, że najlepsi zawodnicy nie pojadą na konkursy do Niżnego Tagiłu. W zamian będą w spokoju trenować na polskich obiektach. Oczywiście w Polsce nie mamy skoczni do lotów, ale według mnie lepiej w taki sposób przygotować się do ważnych zawodów niż tułać się po Rosji, która i tak naszym orłom nie leży.

Wracając do tematu Pucharu Świata, mogę stwierdzić, że na razie organizacja jest zaplanowana bardzo dobrze. Skoczkowie mają podróżować czarterami pomiędzy konkursami, tak aby zminimalizować ryzyko zakażenia koronawirusem. Wszystkie osoby związane ze skokami narciarskimi mają przebywać tylko i wyłącznie w swoim gronie.

Powtórzę więc, że sezon 2020/2021 zapowiada się intrygująco. Pierwszy raz będziemy z taką uwagą nasłuchiwać informacji o zdrowiu zawodników. Naprawdę żywię ogromną nadzieję, że nie będzie wielu komplikacji i my jako kibice będziemy mogli tylko dyskutować o kwestiach sportowych. Oby Polacy ponownie grali na skoczniach całego świata pierwsze skrzypce…

Czytaj także: